Pokazywanie postów oznaczonych etykietą toho. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą toho. Pokaż wszystkie posty
Czerwony komplet

wtorek, października 27, 2015

Czerwony komplet

Naszyjnik powstał na specjalną okazję i już dawno trafił do właścicielki. Kolczyki niestety, nowej właścicielce nie przypadły  do gustu, więc kiedyś :-) powstaną drugie, skromniejsze.
Podobny naszyjnik w kolorze czarno - zielonym powstał już bardzo dawno, ale czeka na wykończenie i dorobienie wisiorka.








Kolorowy naszyjnik

środa, lipca 29, 2015

Kolorowy naszyjnik

Już jakiś czas temu powstał ten naszyjnik i też noszę go od jakiegoś czasu, ale dopiero teraz zrobiłam mu zdjęcia. Naszyjnik wypleciony z koralików toho w różnych kolorach z przewagą białego. Obwód naszyjnika 90 cm. Jest uniwersalny i pasuje do wielu kreacji. W sam raz na lato.
Poniżej zamieszczam wzór, który stworzyłam do wykonania tego naszyjnika oraz jak się prezentuje na modelce, czyli na mnie.














A miało być tak pięknie

środa, maja 20, 2015

A miało być tak pięknie

Znów dopadł mnie kryzys weny twórczej. Ale nie tworzenia, o nie, cały czas coś dziergam, powstało dość sporo nowych błyskotek, siedziałam też zagrzebana w przeróbkach. Kryzys mam w pisaniu postów i robieniu zdjęć, czasami udaję, że zapominam, że mam bloga.
A miało być tak pięknie. Post miał gonić posta i postem poganiać.

W czytaniu innych blogów też mam zaległości.
Ale się poprawię, postaram się.
Do przerobionego naszyjnika z bursztynów z resztek powstała bransoletka.




 










Ujawniam drugiego "Turka"

niedziela, kwietnia 12, 2015

Ujawniam drugiego "Turka"

poście obiecałam, że pokażę drugą "Turczynkę". Oto ona. Ładna?









Bogatszy w pomarańczowym kolorze

niedziela, marca 29, 2015

Bogatszy w pomarańczowym kolorze

Komplecik w jesiennych kolorach okazał się za skromny, więc powstał następny w pomarańczowym kolorze. Ładny?





  


   


Super duo, kryształ, złoto i hematyt

niedziela, marca 15, 2015

Super duo, kryształ, złoto i hematyt

Bransoletka wypleciona w klasycznej formie. Niezwykłe elegancka, pełna blasku wykonana z przeźroczystych kryształów, złota i hematytu.








Szalony grudzień

środa, stycznia 07, 2015

Szalony grudzień

Dawno nic nie pisałam, więc teraz będzie długo.
Obiecałam sobie jeszcze w listopadzie, że w tym roku okres przedświąteczny przeprowadzę spokojnie. Plan był taki: Codziennie miałam zrobić coś dla domu, rękodzieło tylko godzinka dziennie, nie oddam żadnej biżuterii bez zdjęcia, co drugi - trzeci dzień wrzucę coś na bloga.  No cóż jak zwykle to były tylko moje pobożne życzenia. Nadmiar pomysłów i kreatywności wziął górę, tworzyłam i tworzyłam, lista pomysłów się wydłużała, w szale coś tam dla domu zrobiłam. Zdjęcia, jeśli robione to w nocy, w pośpiechu, przy złym oświetleniu i w większości nie nadają się do prezentacji. Pisanie bloga wiąże się z ogromem pracy, tworzenie treści, robienie i obróbka zdjęć zajmuje mnóstwo czasu, więc brakuje go na pisanie postów. Niestety tworzenie rękodzieła, prowadzenie bloga, praca na etacie i mieć czas dla rodziny tak się nie da, nie da się tego wszystkiego połączyć, a zapomnij o odpoczynku. Czułam się jakbym pracowała na cztery etaty, ciągły brak czasu, bywały takie momenty, że mój mąż chciał mnie udusić, bo w każdej chwili najchętniej tylko uciekałam i siadałam i tworzyłam, a święta niebezpiecznie zaczynały deptać mi po piętach. 

I w końcu powiedziałam dość, stop. Ponad tydzień przed świętami zwolniłam, zajęłam się głównie domem, choć kosztowało mnie to dużo samozaparcia. Kończyłam tylko zaczęte specjalne zamówienia poświęcając minimum czasu. Postanowiłam że to co stworzyłam i zachowało się na foto to pokażę po świętach, choć szkoda że nie wszystko, bo wiele niepowtarzalnych modeli już nie odtworzę.

I zrobił się klimacik, pełen przygotowań, sprzątania, zapachu piernika, grzybów i własnych wyrobów wędliniarskich. Myślałam o tym, co ugotuje, jak przystroję choinkę, co upichcę dobrego, no i oczywiście już od dłuższego czasu myślałam o prezentach dla bliskich.

W święta nadszedł czas na relaks od dawna nie pamiętam takich dni, niedzieli, świąt, gdzie mogłabym się polenić. Zero komputera, zero koralików, minimum gości, czytanie zaległej lektury, oglądanie zaległych filmów i zdjęć rodzinnych, nawet dostałam na dłuższy czas pilota do ręki. I wiecie co? nie miałam wyrzutów, że coś leży niezrobione. Ale nie myślcie, że koraliki to dla mnie jakaś tragedia czy kara. Robię to bo kocham, robię to na własne życzenie i sprawia mi to frajdę. Po prostu nadszedł czas odetchnąć. Ogromnie się cieszę, że złapałam chwilę oddechu, warto się było troszkę wyciszyć.
  
Przed sylwestrem w panice stwierdziłam, że jak zwykle nie stworzyłam nic dla siebie na specjalną okazję! Więc powstał ten oto komplecik. Bardzo mi się podoba połączenie srebra ze złotem, bogate i błyszczące.


Koralikowy komplet

Fire Polish

Bransoletka

Kolczyki

Złoto

Mróz i szron

piątek, listopada 28, 2014

Mróz i szron

Od kilku dni poza zwykłym koralikowaniem zajmowałam się wyzwaniem, a konkretnie przygotowaniem bransoletki na wyzwanie Kreatywnego Kufra z cyklu Foto Inspiracja, gdzie należało brać pod uwagę głównie kolorystykę, którą przedstawia fotografia wykonana przez MrÓ.

Żeby wypróbować pomysł, który wykorzystałam w bransoletce poniżej, myślałam od dawana, ale jakoś nie było okazji. Głowa pełna pomysłów, a tak mało czasu!   No, ale wreszcie pomysł doczekał się realizacji. Oto, co mi wyszło:








"Pamiętasz była jesień"

piątek, października 24, 2014

"Pamiętasz była jesień"

Nieśmiertelny przebój śpiewała Sława Przybylska  "Pamiętasz była jesień, Mały hotel...... " Piosenka została napisana specjalnie do filmu "Pożegnania". Piękny film Wojciecha Hasa z prześliczną muzyką Lucjana Kaszyckiego. Rewelacyjna gra aktorów i świetne dialogi ".

Komplecik w jesiennych kolorkach.







Copyright © 2017 Przeplatam